Kolejny nudny dzień w Crystal Springs Uplands High School, czyli szkole dla snobistycznych dzieciaków z bogatych rodzin do grona których niestety zaliczamy się Charles, Natalie i ja. Już po pięćdziesiątce lecz mimo tego mająca na twarzy więcej tapety niż ktokolwiek z jej uczniów (wyglądało to okropnie) Croasdell, ekhm to znaczy Pani Profesor Judith Croasdell nasza wspaniała nauczycielka geografii, próbowała zainteresować klasę bogactwem naturalnym Kaukazu. Rozejrzałam się po klasie – nikt nie wydawał się jej słuchać – jak na bogate dzieciaki przystało większość wpatrywała się w swoje absolutnie najnowsze smartphony. Mogłabym się założyć, że nikt poza mną nawet nie wie gdzie jest Kaukaz. Moje rozmyślania na temat idiotów, z którymi chodzę do szkoły, przerwała Pani Croasdell nagle zmieniając ton głosu:
- W ramach pracy domowej proszę abyście w grupach dwuosobowych zrobili projekt – projekty do zrobienia w parach to jest jej ulubiony typ pracy domowej, zadaje takie właściwie co tydzień – jednakże tym razem chciałabym aby był w formie prezentacji którą przedstawicie za tydzień na forum klasy. Pamiętajcie że będę oceniać nie tylko jakość projektu ale także waszą współpracę – o to nowość, normalnie były w formie pracy pisemnej. Moment. Czy to znaczy, że będę musiała zmusić kogoś z tej klasy żeby przedstawił ten projekt ze mną?! Nie ma mowy, już wolę to zrobić sama (w sumie i tak zawsze robię je sama a potem podpisuję za dwie osoby). Znów rozejrzałam się po klasie, zdecydowanie łatwiej mi będzie zapytać Croasdell czy mogę go robić sama niż próbować przekonać kogoś żeby się zaangażował przynajmniej na tyle żeby się nie czepiała. Podniosła rękę.
- Tak, Nell? Chciałabyś o coś zapytać? – pewnie byłam jedynym uczniem którego imię pamiętała.
- Pani Profesor myślę że dałabym radę zrobić ten projekt sama. Z pewnością tak by było wygodniej w końcu jest w klasie nieparzysta ilość osób – widziałam że się nad tym zastanawia. To źle, bo nie powinna mieć co do tego żadnych wątpliwości co do swojej ulubionej, wzorowej uczennicy.
- Z pewnością dałabyś sobie sama radę, ale mam już rozpisane pary. Chciałabym abyś pomogła Vanessie. Jest przecież nowa u nas w szkole i dobrze by było aby ktoś jej pomógł się z nią oswoić – taa jasne. No super skoro rozpisała sobie grupy to nie ma co się z nią kłócić. Spojrzałam na Vanessę. Nie wygląda na snobkę, ciekawe skąd się wzięła w CSU (to taki skrót od Crystal Springs Uplands High School). Może nawet coś z tego będzie. Zrobię prezentację, ona grzecznie przeczyta swoją rolę, a potem po prostu pójdę do Croasdell i pozostałe projekty będę robić sama. Nauczycielka skończyła wyjaśniać temat projektu (bogactwo naturalne dowolnego wybranego przez nas obszaru na Ziemi)
- Przeczytam teraz kto jest z kim w parze. Możecie podejść do waszego partnera i podyskutować z nim o projekcie przez resztę lekcji – poczekałam aż mnie wyczyta i podeszłam do Vanessy.
- Cześć. Nie musimy się spotykać w ramach projektu. Podaj mi tylko proszę swojego maila to ci prześlę prezentację i tekst kiedy skończę je robić. Możesz potem po prostu przeczytać go ładnie i z chociaż udawanym zaangażowaniem przy prezentacji – dobra, to brzmiało idiotycznie, ale co innego miałam powiedzieć?
<Vanessa? Jeśli nie odpiszesz sama sobie napiszę C.D>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz